Raport na temat błędów krytycznych dla wydania (nr 05)
Testowa gałąź Debiana zostanie zamrożona już niedługo. Jak prezentuje się stan repozytorium? Odpowiedź znajdziemy w cotygodniowych statystykach błędów krytycznych dla wydania.Na zakończenie 05-ego tygodnia tego roku kształtują się one następująco:
- błędów ogółem: 1171,
- dotyczących Jessie: 199,
- występujących tylko w Jessie: 53,
- oczekujących na naprawę w Jessie: 146.
Spośród tych oczekujących na naprawę w gałęzi testowej:
- w toku: 1,
- załatane: 24,
- duplikaty: 19,
- mogą zostać naprawione poprzez mechanizm aktualizacji bezpieczeństwa: 22,
- występuje w sekcji contrib lub non-free: 3,
- ktoś obiecał się nimi zająć: 0,
- naprawione, lecz uaktualnione pakiety jeszcze nie zostały dodane do archiwum: 1,
- naprawione w inny sposób: 9.
Pomijając powyższe (niektóre błędy mogą być przypisane do kilku przypadków), gdyby Debian 8.0 Jessie miałby zostać w niedługim czasie wydany naprawionych musiałoby zostać 86 błędów (1 mniej niż tydzień temu).
Jednakże z punktu widzenia osób odpowiedzialnych za wydanie należałoby wyeliminować jeszcze 139 błędów (8 mniej niż tydzień temu).
Wyk.1. Liczba błędów krytycznych dla wydania
Informacje na temat błędów czerpane są z Wielkiej bazy danych Debiana (UDD). Znaczenia poszczególnych pozycji można znaleźć na wiki Debiana.
Dodany: 30 sty 2015 o 15:46
przez: mati75
Komentarze (RSS):
No kolejny tydzień nic ciekawego nie przynosi. Z taką prędkością pewnie w maju wydają
Cześć błędów jest naprawionych, tylko pakietów do testinga nie wpuszczają.
Yyyyy.... Pora zarzucić 8.0 i wydać 9.0 z nowym kernelem i dodatkami. Te stare kluchy z 8.0 odchodzą w przeszłość. Zainstalowałem 8.0 z GNOME. To kolejny wielki podział społeczny, porównywalny z wyodrębnieniem uprawy z łowiectwa. To naprawdę system dla kretynów, których odseparowano od wszelkich ustawień. Nota bene ciekawa to zasada, zgodna z powszechnymi zmianami społecznymi (czytaj: kretynieniem nowych pokoleń) - bierz co dajemy, albo spi....
To, co się dzieje z Debianem, nie jest już nawet interesujące. Ciekawie robi się dopiero na widok najnowszego gó.., o pardon, GNOME'a i jego grafiki, skutkującym paroksyzmami qurwicy (nie ma się co dziwić) i ponownym instalowaniem systemu krok po kroku, aby jako tako przypominał unixopodobny system operacyjny.
To, co się dzieje z Debianem, nie jest już nawet interesujące. Ciekawie robi się dopiero na widok najnowszego gó.., o pardon, GNOME'a i jego grafiki, skutkującym paroksyzmami qurwicy (nie ma się co dziwić) i ponownym instalowaniem systemu krok po kroku, aby jako tako przypominał unixopodobny system operacyjny.
Przecież można używać środowisko jakie się chce, nie musi być to koniecznie Gnome.