Raport na temat błędów krytycznych dla wydania (nr 21)
Kontynuujemy publikowanie cotygodniowych statystyk błędów krytycznych dla wydania.Na zakończenie 21-ego tygodnia tego roku kształtują się one następująco:
- błędów ogółem: 1472,
- dotyczących Wheezy'ego: 1095,
- występujących tylko w Wheezym: 238,
- oczekujących na naprawę w Wheezym: 857.
Spośród tych oczekujących na naprawę w gałęzi testowej:
- w toku: 82,
- załatane: 175,
- duplikaty: 62,
- mogą zostać naprawione poprzez mechanizm aktualizacji bezpieczeństwa: 27,
- występuje w sekcji contrib lub non-free: 11,
- ktoś obiecał się nimi zająć: 2,
- naprawione, lecz uaktualnione pakiety jeszcze nie zostały dodane do archiwum: 19,
- naprawione w inny sposób: 86.
Pomijając powyższe (niektóre błędy mogą być przypisane do kilku przypadków), do wydania Debiana 7.0 Wheezy naprawionych musi zostać 500 błędów (4 mniej niż tydzień temu).
Jednakże z punktu widzenia osób odpowiedzialnych za wydanie należy wyeliminować jeszcze 975 błędów (7 więcej niż tydzień temu).
Wyk.1. Liczba błędów krytycznych dla wydania
Informacje na temat błędów czerpane są z Wielkiej bazy danych Debiana (UDD). Znaczenia poszczególnych pozycji można znaleźć na wiki Debiana.
Dodany: 25 maj 2012 o 13:21
przez: azhag
Komentarze (RSS):
> do wydania Debiana 7.0 Wheezy naprawionych musi zostać 500 błędów (4 mniej niż tydzień temu).
Ładne. 4 bł/tyd -> 500/4=125 tyg -> 2.5 roku!
W tym tempie Wheezy ukaże się za 2.5 roku. :)
> Jednakże z punktu widzenia osób odpowiedzialnych za wydanie należy wyeliminować jeszcze 975 błędów (7 więcej niż tydzień temu).
Tu już zahaczamy o osobliwość, w której pojawia się nieskończoność.
:(
Nie ma co komentować.
Pozdrawiam
Ładne. 4 bł/tyd -> 500/4=125 tyg -> 2.5 roku!
W tym tempie Wheezy ukaże się za 2.5 roku. :)
> Jednakże z punktu widzenia osób odpowiedzialnych za wydanie należy wyeliminować jeszcze 975 błędów (7 więcej niż tydzień temu).
Tu już zahaczamy o osobliwość, w której pojawia się nieskończoność.
:(
Nie ma co komentować.
Pozdrawiam
Jest stabilny Debian Squeeze, więc po co ten pośpiech?. Nie śledzę wszystkich wydarzeń związanych z Debianem, ale główną cechą systemu ma być stabilność. Nikt nikomu nie zabrania instalacji wersji testowej.
Na początku mrożenia poprawki zawsze się ślimaczyły. Później to przyśpieszało, gdy opiekunowie pakietów przestawali zajmować się testingiem i sidem, a koncentrowali tylko na stable. Nie ma paniki. Squeeze miał coś na początku mrożenia 400 błędów, za chwile rozrosło się do 800, a i tak dali radę.
Wg mnie Debian powinien przejść małą ewolucję. W tej chwili podejście jest chyba zbyt ambitne: w momencie wydania całe 15 tys pakietów musi być OK - i to na wszystkie wspierane platformy.
Gdyby się udało repo podzielić na dwie części: "core" + "additional" wtedy można byłoby wydawać system jako "core". Wtedy ze względu na mniejszy rozmiar okres wydawniczy mógłby się skrócić do 1 roku.
Reszta pakietów była dorabiana w miarę możliwości w częsci "additional".
Oczywiście "core" nie może być za mały. Wg mnie powinien zawierać KDE, Gnome, Xfce i poważne pulity w raz z podstawowymi komponentami (poczta, paint, itp). Ale cały dział gier mogłby być w additional. Tak samo dodatkowe softy edu, cad, graficzne, muzyczne.
Co wy na to?
Gdyby się udało repo podzielić na dwie części: "core" + "additional" wtedy można byłoby wydawać system jako "core". Wtedy ze względu na mniejszy rozmiar okres wydawniczy mógłby się skrócić do 1 roku.
Reszta pakietów była dorabiana w miarę możliwości w częsci "additional".
Oczywiście "core" nie może być za mały. Wg mnie powinien zawierać KDE, Gnome, Xfce i poważne pulity w raz z podstawowymi komponentami (poczta, paint, itp). Ale cały dział gier mogłby być w additional. Tak samo dodatkowe softy edu, cad, graficzne, muzyczne.
Co wy na to?
Myślę, że ten pomysł by nie przeszedł z powodu zależności pakietów. Roczny okres wydawniczy jest za krótki.
Przepraszam, że może nie na temat, ale chciałem zapytać jakie będzie domyślne środowisko graficzne w nowym Debianie? Jestem dość mocno przywiązany do starego Gnome i chciałem wiedzieć, czy będzie dla niego jakaś alternatywa typu Mate?
Gość: chyba nie wiadomo jeszcze, ale na pewno nie będzie to MATE, ponieważ jego nawet nie ma w repozytoriach Debiana. Obecnie na początkowych płytach instalacyjnych w ogóle jest jakaś sieczka z tego co widzę. Na CD 1 jest trochę KDE i trochę GNOME, serwer X wyleciał na CD 2 itd. Trzeba poczekać aż deweloperzy zrobią z tym porządek.
Dziękuję za szybką odpowiedź. :-)
W Każdym razie pozostaje Xfce, bo do nowego Gnome jakoś nie mogę się przekonać. Ale myślę, że nie tylko ja mam z tym problem...
Dziękuję raz jeszcze i pozdrawiam.
W Każdym razie pozostaje Xfce, bo do nowego Gnome jakoś nie mogę się przekonać. Ale myślę, że nie tylko ja mam z tym problem...
Dziękuję raz jeszcze i pozdrawiam.
grzegom:
Jedną z (niepisanych?) zasad Debiana jest "nie ma pakietów drugiej kategorii", więc raczej to nie przejdzie. Zapewne ma to wady z punktu widzenia osób, które chcą nowe wydanie co kilka miesięcy, ale również dużo osób (instytucji, projektów) ceni sobie bardzo obecny status quo.
Gościu:
w pewnym sensie Debian nie ma domyślnego, w innym rolę tę niby pełni GNOME (ale nie w takim sensie jak np. GNOME^W Unity dla Ubuntu czy KDE dla Mandrivy).
Zresztą w kwestii CD1 może się wiele zmienić (muszę ogarnąć ten wątek w końcu i napisać niusa ;)): http://lists.debian.org/debian-devel/2012/05/msg00550.html
Jedną z (niepisanych?) zasad Debiana jest "nie ma pakietów drugiej kategorii", więc raczej to nie przejdzie. Zapewne ma to wady z punktu widzenia osób, które chcą nowe wydanie co kilka miesięcy, ale również dużo osób (instytucji, projektów) ceni sobie bardzo obecny status quo.
Gościu:
w pewnym sensie Debian nie ma domyślnego, w innym rolę tę niby pełni GNOME (ale nie w takim sensie jak np. GNOME^W Unity dla Ubuntu czy KDE dla Mandrivy).
Zresztą w kwestii CD1 może się wiele zmienić (muszę ogarnąć ten wątek w końcu i napisać niusa ;)): http://lists.debian.org/debian-devel/2012/05/msg00550.html
debian to nie łubuntu na desktopy! Tu liczy sie stabilność/niezawodność i nikt nie będzie co pół roku swoje 200 serwerów upgrajtował bo coś nowszego wyszło. Aktualny cykl jest całkiem dobry. Nie ma co się śpieszyć. Ma być zrobione dobrze. Wydają kiedy będzie gotowe... a takie czekanie bardziej podnieca - kiedy to będzie, ten moment wyczekiwania. Coś co dostaje się łatwo wcale nie cieszy. ]:->
"jestem za a nawet przeciw" :D
"jestem za a nawet przeciw" :D
mi też to czekanie nie przeszkadza. przecież i tak można używać Testinga - sam pewnie gdy go zamrożą przeskoczę na nowego Testinga
> sam pewnie gdy go zamrożą przeskoczę na nowego Testinga
Nowy testing to dopiero po wydaniu obecnego jako stable. :)
Nowy testing to dopiero po wydaniu obecnego jako stable. :)
"Yampress, 2012-05-29 16:00 [#]:
debian to nie łubuntu na desktopy! Tu liczy sie stabilność/niezawodność i nikt nie będzie co pół roku swoje 200 serwerów upgrajtował bo coś nowszego wyszło."
Chyba zbyt dużo nie wiesz o łubuntu :p Nie co pól roku a co 5 lat :P taki okres wsparcia ma LTS.
Dlatego też wielu administratorów wybiera łubutu, bo Debiana trzeba co 3 lata upgrajtować bo kończy się wsparcie :P
debian to nie łubuntu na desktopy! Tu liczy sie stabilność/niezawodność i nikt nie będzie co pół roku swoje 200 serwerów upgrajtował bo coś nowszego wyszło."
Chyba zbyt dużo nie wiesz o łubuntu :p Nie co pól roku a co 5 lat :P taki okres wsparcia ma LTS.
Dlatego też wielu administratorów wybiera łubutu, bo Debiana trzeba co 3 lata upgrajtować bo kończy się wsparcie :P
A dla wielu 3 lata to zbyt krótki okers wsparcia. Dla przykładu CentOS ma 10 lat wsparcia.